Witam :)
Miałam mieszane uczucia, ale...
Przygodę z szyciem zaczęłam, gdy byłam w ciaży z moją córką. Uszyłam jej imienną poduszkę. Później były kolejne rzeczy aż stworzyłam uniwersalnego królika, który spodobał się otoczeniu.
Tak... Stwierdziłam, ze mogę to robić, dziecię mi pozwala, jest grzeczne ;) I tak szukając inspiracji tworzę coraz to nowsze rzeczy a tutaj mam zamiar się nimi dzielić.
Jestem samoukiem, na razie na wypożyczonym Łuczniku, ale już nie długo zajedzie mój nowy sprzęt.
Kłaniam się i do następnego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz